7/18/2012

Opener_3

Miasteczko festiwalowe było otwarte od 16, więc wcześniej musiałyśmy sobie znaleźć jakieś zajęcie. Jednego dnia był wypad na plaże, innego chowanie w namiocie przed deszczem, a w innych dniach odwiedziłyśmy Gdynię (nasz jedyny normalny obiad - pizza) i Gdańsk.
Na zdjęciach falowłosa Alicja!





+zdjęcie z pola namiotowego, które zapomniałam dodać wcześniej

3 komentarze: